Gabriela von Thun – utopcowo hrabina.
"...Była to noc pełniuśko duchoty. Luft był tak suchy, aże dropoł w hyrtóniu, a zómek w Kóńczycach Wielkich oplatoł ciynżki bezruch. Hyc dnia eszcze tlił sie w murach, a cisze przerywało yno cykani kóników polnych. Hrabina Gabriela von Thun, znano dycki wszyńdzi jako Dobro Pani, nie poradziła usnyć. Zdało sie ji fórt, że cosi pofyrlanego szolónto sie kole zómku , kieby jaki ciyń chledoł cesty do postrzodka..."
Posłuchajcie opowiadania o "Dobrej Pani" z Kończyc Wielkich.
Gabriela von Thun to jedna z najbardziej niezwykłych kobiet dawnego Śląska Cieszyńskiego – arystokratka, filantropka, społeczniczka, znana wśród mieszkańców Kończyc Wielkich jako „Dobra Pani”. Choć pochodziła z rodu o austriackich korzeniach, całe swoje życie związała z tą niewielką śląską miejscowością.
W czasach, gdy kobiety rzadko odgrywały znaczącą rolę publiczną, Gabriela wyróżniała się odwagą i sercem. Zakładała szkoły dla dzieci chłopskich, wspierała wdowy i sieroty po robotnikach, a w swoim dworze organizowała wieczory muzyczne i spotkania literackie, na które zapraszała także mieszkańców wsi. W jej bibliotece znajdowano książki po niemiecku, polsku i czesku – symbol jej otwartości na różne kultury i języki pogranicza.
Podczas klęsk nie opuszczała ludzi – rozdawała zapasy, leczyła chorych, udzielała schronienia. Z czasem zaczęto o niej mówić jak o świętej – kobiecie, która potrafiła łączyć świat dworu i chałupy, piękno i prostotę, wrażliwość i siłę.
Ewelina Szuścik
Poetka, pisarka, felietonistka i promotorka gwary cieszyńskiej, urodzona w Cieszynie, od lat związana z Zebrzydowicami.
Skomentuj